Torebkę szydełkiem wykonywałam dwa dni. Bardzo szybki projekt. W dodatku bardzo improwizowany projekt. Nie liczyłam oczek, nie rozpisałam projektu na kartce, nie planowałam. Po prostu zobaczyłam na Instagramie podobne dzieła i stwierdziłam, że zaryzykuję.
Szybka wizyta w sklepie z tekstyliami, sznurek do makramy zakupiony a reszta potoczyła się już sama. Jestem zadowolona z efektu. Udało się bez prucia za pierwszym razem. Torebka okazała się być w idealnym rozmiarze i w dodatku jest nadzwyczaj praktyczna. Chyba wygrałam ;)
W następnym poście pokażę całą stylizację wraz z obiecaną długi czas temu czapką, która również jest moim dziełem.