Hej.!

     No i niedziela... koniec. Cały weekend przesiedziałam nad Grą o Tron. Kocham ten serial ;-) Nie no... już prawie obejrzałam wszystko. Do końca pozostały mi tylko trzy odcinki. Następny sezon dopiero wiosną.
     Ostatnio myślałam nad jakimiś małymi zwierzątkami domowymi. Ponieważ ostatnio zdechły mi chomiki, tak jakoś pusto w pokoju ;-( Na pewno chciałabym gryzonie, bo uwielbiam te małe zwierzątka, poza tym nie potrzebują one aż tak dużej uwagi, jak te większe zwierzęta. Początkowo obstawiałam szczurka. Śliczne są, ale tata się nie godzi na nie ;/ Powiedział, że prędzej zgodzi się na myszki. Z tym, że myszki trzeba kupować dwie lub więcej, bo to zwierzątka stadne.Tak tez zrobię. Mam wszystkie akcesoria po chomikach. Myszki będą się czuły jak w niebie ;-) Ale decyzja jeszcze nie zostałam podjęta. Na razie rozmyślamy. "Wszystko w swoim czasie" - czekam zatem ;-)

Haha. Nawet mam już dla nich imiona. ;-) Jak się domyślacie imiona wzięte z Gry o Tron ;-)

 Czarna miałaby na imię Dracarys,














 A biała Daenerys.
















Przy okazji widać, jak bardzo jestem uzależniona od Gry o Tron ;-)