Hej...
Który dziś mamy? Bo ja nie wiem =)
I nie chcę wiedzieć... (*-*)
Wakacje pomału się kończą, ale ja dopiero teraz z nich w pełni korzystam.
Wyjazd do Borui, nad jezioro, nad stawy, do koni, króliki, krowy, łabędzie, kozy. Wieczne słońce, bez ograniczeń na świeżym powietrzu.
Dziś dodaję kolejne zdjęcia z Borui. Tym razem wybrałyśmy się do lasu. Zdjęcia wyszły niesamowite.
Hahahahah... tu przy brzozie. Lubię brzozy.
Tam w lesie była taka górka. Jakby klif, czy co... te miejsce też idealnie nadawało się na zdjęcia
Strasznie musiałam uważać, żeby nie spaść z tej górki. Zwłaszcza, żem ja tam była w japonkach... (-_-)
Dziś odwiedzamy sąsiada i jego króliki. Sąsiad w poniedziałek dostał kozy. Ma dwa pieski, strasznie głośne i piskliwe papugi, oraz maaaaasa królików. Będą zdjęcia, ale dopiero we wtorek, lub w poniedziałek, bo dziś po po południu wyjeżdżamy z kuzynkami do ich babci i dziadka, czyli do moich cioci i wujka. Będziemy w Jabłonnej. Na koniec dodam moje ulubione zdjęcie.
6 komentarze
Oj tam jeszcze się wakacje nie kończą :D Ładne zdjęcia, zapraszam do mnie unusual-beautiful-dreams.blogspot.com
ReplyDeletewakacje zdecydowanie za szybko mijaja:(
ReplyDeletefajne zdjecia:)
zapraszam do mnie
http://lonelyfallenbutterfly.blogspot.com/
ReplyDeletea mi się spieszy do szkoły. mam dość tej samotności...
zaczynam obserwować
Ehh tak to jest,ze to co dobre szybko się konczy. Bardzo ciekawe zdjecia :) mam nadzieję,ze przez reszte wakacji spedzisz rownie udany czas !! Zapraszam tez serdecznie do mnie, jest nowy post: www.iftheworldwouldend.blogspot.com Pozdrawiam goraco.
ReplyDeleteno niestety... wakacje lecą i to szybko - ZA SZYBKO :(((
ReplyDeleteładne fotki ^^
Wakacje wciąż trwają! :)
ReplyDeleteCieszmy się tym co jeszcze przed nami w te wakacje! :)
Pozdrawiam! :)