Hej.
Ale dziś był paskudny dzień..
Strasznie nudny. Nie wiedziałam co ze sobą zrobić. Na religii pomiędzy słuchaniem jednym uchem katechety i pisaniem w zeszycie zdążyłam przejść całą grę na telefonie.
A jutro mam kolejną kartkówkę z łaciny. Porażka.
Na szczęście już czwartek. Jutro kończę o 12.25. Dzięki Bogu.
Mam do przeczytania lekturę. Nawet mnie zaciekawiła. Nawet. Stowarzyszenie umarłych poetów. Zna ktoś?
Dziś mam kolejny film z winobrania. Nakręciłam następną karuzelę. Też nie zła. Dla nie których najlepsza.
Mianowicie Break Dancer:
Fajnie wiatr czuć, jak się stanie blisko niej. Super sprawa. Szkoda przegapić.
dawno nie było żadnej stylizacji.
Bardzo mi się podoba ta kurtka.
Wrzucę jeszcze fotki z jazdy konnej. Niektórzy już je widzieli, ale tak mi się podobają, że zrobię to jeszcze raz:
Kocham jeździć konno.
2 komentarze
Oglądałam "Stowarzyszenie..."
ReplyDeleteSerio, niezłe. ;D
Fajny blog:D
ReplyDelete